Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2014

Swimming pool.

Są tacy, którzy wierzą w to, że wokół nas istnieją alternatywne światy, które czasami się z tym naszym przenikają i mieszają. Znam wielu takich, którzy mimo tego, że żyją wśród nas, wciąż sprawiają wrażenie jakby pochodzili właśnie z jednego z takich światów. Ale znam też modelki, które mi nie odmawiają, kiedy chcę je na chwilę iluzorycznie w taki świat przenieść. Jak na przykład Wiktoria, która w pewien słoneczny dzień pośrodku puszczy Kampinoskiej nie bała się zanurkować we wrzosach.

Muzykantki

PF II - czyli podlaskiej fotopatologii ciag dalszy. Podlasie, a właściwie głównie rejon Białegostoku i Białowieży kiedyś odwiedzałem częściej. Za każdym razem zachwycałem się krajobrazem, sielskim, rolniczym, ale też za każdym razem byłem pełen podziwu dla otwartości i szczerości mieszkańców, zachowań jakże odmiennych od wyobcowania, wrogości i anonimowości stolicy, u wrót której przyszło mi mieszkać i żyć. Kilka razy udało mi się na Podlesiu podejrzeć zabawy, a nawet wziąć w nich udział. Dlatego też, kiedy dowiedziałem się o plenerze organizowanym przez Monikę Pietraszewską, na który udało mi się wprosić, od razu wiedziałem jak chcę połączyć moje dawne wspomnienia imprezującego obiboka z moją teraźniejszą pasją, czyli fotografią. Do realizacji potrzebowałem kilku rekwizytów (instrumenty i stroje), których dostarczył nieoceniony Andrzej Bersz, oraz trzech modelek, czyli Oli, Patrycji i Pauli, które to ze względu na imprezowy charakter pleneru bez problemu wcieliły się w tercet muzycz

PF

PF czyli podlaska Fotopatologia, prężnie się miejmy nadzieję rozwijający odłam dotychczasowej fotograficznej patologii pod patronem Adeli. Piękne sielskie miejsce rzut mokrym beretem od Białegostoku, pełne prostoty polskiej wsi, ale nie przekombinowane, nie przerobione na cepelię, do tego wspaniali i wyrozumiali gospodarze i przepyszne domowe jedzenie. A niech będzie, że ten wpis będzie zawierał lokowanie produktu, bo się miejscu temu należy: www.uzendziana.pl Wśród uroczych wysepek, pomostów, trzcin i nenufarów udało mi się na chwilę zabłądzić z Paulą, piękną modelka z którą już się zdarzyło nam spotykać fotograficznie. Dla odmiany, przez chwilę trochę z tęsknoty za kolorami lata nie będzie czarno biało.