Dawno dawno temu... w czasach kiedy na sesji robiłem więcej zdjęć cyfrą niż analogiem poznałem tą nimfę. Była późna jesień, stąd nieplenerowe ujęcia. Wstyd się przyznać, ale z rolki filmu zrobionej rolleiflexem nie wyszło nic czym chciałbym się pochwalić. Chyba zbyt drżały mi ręce ;D Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że to były jedne z moich pierwszych rolek na tym aparacie, ba nawet na średnim formacie też. A Ania - modelka... cóż, piękna ;)
Fotografia niepotrzebna.