Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2018

Pepiczki.

Wczoraj mieliśmy kolejną rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Czyli kolejną martyrologiczną datę w mega martyrologicznym kalendarzu naszego narodu prawie wybranego. Bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że Żydzi zostali narodem wybranym przez przypadek, jakiś boski błąd czy też sztuczki szatana, bo tym narodem powinniśmy być na pewno my. Izraelici co prawda byli w niewoli egipskiej, po ucieczce z niej błąkali się bez GPS'a po pustyni dziesiątki lat, no a potem zły Adolf sprawił im Holocaust. Ale i nasz naród przecież niemało się wycierpiał. Dostawaliśmy nie raz lanie od sąsiadów, a i od sezonowych turystów też, że tak wspomnę Tatarów czy Turków. Co prawda i nam się zdarzało spuścić manto temu i owemu, ale jako naród wolimy raczej świętować własne klęski. Bo martyrologię mamy zapisaną w genach. Nazywamy się milion i cierpimy za miliony i już. Jesteśmy biedni, pokrzywdzeni i pomijani. Wszędzie, w czymkolwiek, gdziekolwiek. Świat dookoła taki zły, groźny, wrogi, a my tacy biedn

Katexit.

Jak upierdliwy bumerang wraca sprawa ustawy antyaborcyjnej. Nie tyle samej ustawy, bo tą już mamy i jest jedną z najostrzejszych w Europie, ale jeszcze większego zaostrzenia tejże, aż do całkowitego zakazu aborcji w Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Jadąc ostatnio autem i słuchając tradycyjnie na przemian pomruków mojego diesla i radia usłyszałem, że zwolennicy zakazu powołują się na słowa niejakiego Jana Pawła II, zwanego papież, który to onegdaj rzekł, że "naród który zabija swoje dzieci jest narodem bez przyszłości". I tu chciałbym zadeklarować, iż po przeanalizowaniu za i przeciw ja się ze zwolennikami zakazu zasadniczo zgadzam. Popieram wręcz. I z całego serca życzę wszystkim chętnym jak najszybszego oficjalnego wprowadzenia tego i innych praw wynikających z religijnych przekonań, zakazów i nakazów kościelnych czy opinii tak zwanych hierarchów kościelnych. Pod jednym warunkiem. Że w końcu w tym kraju dojdzie do planowanego już od dawna Katexitu czyli odessania kościoła ka