Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2013

Ania

Ania. Piękna rudość bez grama wredności jaka jest przypisywana temu kolorowi włosów. Dzielnie wytrzymała zadymianie, świecenie blendą po oczach i wątpliwej jakości poczucie humoru fotografa. Chwała jej za to ;)

Wiktoria.

Lato zeszłego roku mieliśmy nieciekawe, w przeciwieństwie do lata w 1939 roku ;). Czego dowodem są poniższe zdjęcia, wykonane o ile dobrze pamiętam na początku sierpnia. Niemniej skoro się umówiliśmy na podlewanie ogródka, to deszcz deszczem, a ogródek był podlany ;) Jako ogrodniczka wystąpiła piękna i odporna na chłód Wiktoria. Makijaż wykonała mniej na chłód odporna Monika. W użyciu kiev 88 plus k20.

Dominika

Piękna, krótkowłosa, chudziutka, ale bez podejrzeń o anoreksję Dominika. Do tego jej duże oczy, w których istnienie sama nie chce uwierzyć. W użyciu kiev i tmax.

Marlena.

Przebojowa Marlenka. Piękna, uśmiechnięta, gadatliwa i schowana przez prawie cały czas sesji za szybą. Odrobina analoga (kiev 88 + tmax) i odrobina cyfry (k20 + pentax 70/2.4)

Holenderka.

Holenderka czyli campingowy domek na kółkach moich sąsiadów. Za wypożyczenie którego oczywiście dziękuję Michałowi. No i Sylwia. Jadąc na plener fotograficzny zboczyła łaskawie z drogi. Dała się namówić na kawę w altanie i na kilka zdjęć. Kobieta tak kobieco ciepła i z taką niewymuszoną wewnętrzna radością i uśmiechem ,że w trakcie rozmowy zacząłem się rozglądać za okularami przeciwsłonecznymi.

Panna K.

Na początek sesja (dosyć szybka) z panną K. Bez specjalnej stylizacji, wodotrysków i gadżetów. Tylko Ona, jej naturalny wdzięk i szyba. Plus kiev 88 uzbrojony w wołnę 80/2.8 i tmax 100.