Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2023

Krakonos.

Jest taka kotlina, co usta mężczyzny rozchyla, co uda kobiety odsłania, jest taka kotlina... jak to onegdaj śpiewała bezczelnie erotycznie Jopek, wykorzystując do tego tekst wiersza Stanisława Grochowiaka. W oryginale było co prawda o wietrze, ale dziś u mnie będzie jakby troszkę o kotlinie, więc sami wiecie, rozumiecie, licentia poetica swoje prawa ma. W Polsce mam ulubione dwie siostrzane praktycznie kotliny, co usta me rozchylają. Jedną mniejszą Kłodzką i drugą większą Jeleniogórską. Nie żeby inne kotliny, kotliszcza czy kotlinki były mniej urokliwe. Po prostu te dwie wymienione przeze mnie jako przyszły geolog przedreptałem wszerz i wzdłuż, a jak się tyle drepcze, to trudno się nie zakochać, bo nie samą miłością do kobiet wszak człowiek żyje. Tak więc (uwielbiam zaczynać zdanie od "tak więc", mimo, iż wiem, że właśnie w tym momencie gdzieś w świecie umiera jeden polonista) dziś będzie o tych właśnie kotlinach. Które to kotliny posiadały, a właściwie posiadają póki co jesz

Homo homini lupus.

 O Romulusie i Remusie słyszeli wszyscy. No dobra, może nie wszyscy, ale na pewno sporo osób czytało gdzieś i kiedyś tam, choćby pobieżnie o legendarnych braciach, założycielach Rzymu, wychowanych przez wilczycę. Mowgli z Księgi Dżungli autorstwa Kiplinga, czyli dziecko żyjące wśród wilków, też jest wielu znany, zwłaszcza odkąd wymyślono filmy i powieść ta wielokrotnie została zekranizowana na niezliczoną ilość sposobów. Podobnie zresztą było z Tarzanem, wychowanym przez małpy w dżungli, któż o nim nie słyszał, któż filmów o nim nie oglądał? I choć wydawać by się mogło, że są to jedynie legendy oraz literacka fikcja, to prawda jest zgoła inna. Odkąd zaczęto prowadzić rzetelne zapiski i kroniki (czyli od czasów, kiedy kościół katolicki stracił monopol na wykształcenie i piśmiennictwo i przestał trzymać całe narody w ciemnocie i zabobonie), w przeróżnych miejscach świata opisywane na kartach historii są dzieci czy nawet dorośli odnajdywani wśród dzikich, często krwiożerczych zwierząt. I

NIEpamięć.

Homo sapiens od dawna był zafascynowany meandrami i zakamarkami ludzkiego umysłu. Dowodem na to, może być chociażby odkrycie czaszki, datowanej na 6-7 tysięcy lat przed naszą erą ze śladami udanej trepanacji. Udanej, bowiem ślady po tej operacji zdążyły się zabliźnić i zarosnąć nim ostatecznie pacjent zmarł. Dużo więcej przykładów takich operacji znajdujemy na cmentarzyskach starożytnych Greków. Co prawda znaleziska te są o kilka tysięcy lat młodsze, ale co ciekawe, większość zabiegów wykonano u mężczyzn z lewej strony głowy. Wytłumaczeniem tej powtarzalności najprawdopodobniej jest fakt, że trepanacji poddawano wojowników po walkach, w których doznali uszkodzeń głowy od praworęcznego przeciwnika. Trepanacji czaszki, o ile dobrze pamiętacie, dokonał też u Anny Dymnej doktor Wilczur, podszywając się pod wioskowego Znachora, o czym odświeżająco ostatnio przypomniał Netflix, podstawiając w miejsce Bińczyckiego Lichotę. Planeta kręcąc się wokół własnej osi wykonała tysiące obrotów wokół s