Moja ulubiona sąsiadka z Wrocławia. Magda lubi wodę. Nie przeszkadzało jej to, że na początku października temperatura powietrza nie przekraczała 8 stopni na plusie... a o temperaturę wody pytajcie Magdę :) I żeby była jasność, nie byłem tym złym Niemcem co go nie chciała Wanda i wylądowała w Wiśle... sama wlazła ;) W sesji uczestniczyła oczywiście Magda, Wisła, (przed Warszawą, więc w miarę czysta), kiev i tmax.
Nie mam pojęcia jak to wygląda w innych krajach, w innych społecznościach. Ale u nas w rodzimym grajdołku "achowanie" mamy niejako we krwi. Kiedy byłem młody, z ust starszych nie raz słyszałem: "ach ta dzisiejsza młodzież", kiedy jestem starszy, z ust wielu rówieśników słyszę to samo. Plus jeszcze modne są: "za moich czasów" oraz "kiedyś to było inaczej". I szczerze mówiąc nie mam pojęcia, skąd to się bierze. No dobrze, za moich czasów i kiedyś to było inaczej, da się jeszcze jakoś wytłumaczyć, bo faktycznie świat nie stoi w miejscu, świat się zmienia, a nowinki technologiczne skróciły obieg informacji z tygodni do sekund, przesyłany zaś obraz pozwala mieszkańcowi Australii uczestniczyć on-line w koronacji Karola, króla Brytów. Można rzec, że świat się skurczył do niewielkiej szklanej kuli, w której kiedyś po potrząśnięciu, wokół figurki tańczącej pary wirował "śnieg", a dziś wirują pierdyliardy informacji i obrazów. Więc ...
O już słyszałam o tej sesji, podziwiam odwagę Magdy... Pięknie Wam to wyszło, było warto!! Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńpoświecenie modelek jest niesamowite! sesja - przeprzyjemna :)
OdpowiedzUsuńusciski od tak zwanej lulu ;)
ps. drogi Madzie, wyłącz może weryfikacje obrazkową (szlag mnie trafia, gdy mam te koślawe literki odczytywać) :)
OdpowiedzUsuńŚwietne, pierwsze 3 naaaaj!!!! Gratulacje dla Was oboje :)
OdpowiedzUsuńooo wujek Mad :*
OdpowiedzUsuńLily! Nie powinno Cię tu być, to dla dorosłych blog ;D
OdpowiedzUsuń