Ale kiedy nie pada wtedy fotografowanie znajdują sobie różne ciekawe zajęcia. Jak choćby fotografowanie nie do końca ubranych modelek w pięknych okolicznościach przyrody. W roli modelek wystąpiły: Agnieszka, Gabi, Iza, Karolina i Kasia. W roli okoliczności przyrody wystąpił Pałac Zegrzyński i jego nabrzeżne okolice. W roli organizatora wystąpiła: fotoszopa.com. W roli nienudzącego się fotografa tradycyjnie wystąpiłem ja, w roli aparatu kiev 88 załadowany tmaxem 400/trixem 400.
Kiedyś (w tym wypadku słowo kiedyś oznacza jakieś dwadzieścia pięć lat wstecz) obejrzałem kilka filmów o zombie i dałem sobie spokój z kolejnymi. Czemu? Bo były do znudzenia powtarzalne. Nagła zaraza, epidemia, hordy żywych trupów, garstka niezarażonych i nieustająca zabawa w kotka i myszkę z tymi co mają mózg i tymi co chcą go zjeść. Strzelby, siekiery, piły łańcuchowe... zieeeew. Czyli nuda. Flaki (najczęściej dużo flaków) z olejem. Dlatego szerokim łukiem omijałem ten gatunek i poza dwoma wyjątkami nadal omijam. Pierwszym wyjątkiem był Zombieland. Rzec by można lekka i przyjemna komedyjka o zombie, dodatkowo z dwójką aktorów, których lubię, czyli Bill Murray grający samego siebie i Woody Harrelson. Drugim filmem, który mi się spodobał (ale to raczej ze względu na robiące wrażenie kadry i ujęcia) był/jest: Jestem legendą. Z Willem Smithem. Reszta jakoś mi nie podchodzi i już. I chyba dobrze, bo jak pokazało życie, nasze ludzkie wyobrażenia o zombie szerokim łukiem rozmijają się z rze
najbardziej podoba mi się 1 zdjecie :)
OdpowiedzUsuńIza, plebiscyt popularności zdjęć będzie kiedy indziej ;D
OdpowiedzUsuńi znów zazdroszczę widoków ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Izą. Pierwsze zdjęcie - magnetyzuje. Ten wzrok... Ale też trzecie i drugie od końca są mega (dla mnie przynajmniej). Oglądając ww prace ma się wrażenie jakby te kobiety rozmawiały z odbiorcą. Taka niema rozmowa, nasycona tajemnicą i zmysłowością. Ot takie mam niewinne skojarzenia ;)
OdpowiedzUsuń