Zawsze podejrzewałem, że z tymi ekologami jest coś nie tak. A to się do drzew przywiązują, a to dają się taranować w małych łódeczkach przez wielkie statki wielorybnicze, a to robią jakieś strajki klimatyczne. Do tego w większości nie jedzą w ogóle mięsa, jeżdżą rowerami cykliści jedni, używają reklamówek wielorazowego użytku i mocno uważają, żeby nie rozdeptać ślimaczka czy też ostatniego mleczyka w sezonie. Po prostu świry. Do tego ciągną za sobą na dno moralne niewinne dzieci. Jak na przykład ta młoda szwedka, Greta, której nazwiska nie mogę nigdy zapamiętać, a która rozdmuchała te ekologiczne pierdolety na cały świat. Doszło do tego, że smarkula grozi palcem nawet Trumpowi, a papież Franciszek lubi pościskać ją za rękę, głosząc, że bycie nieekologicznym to w sumie grzech.
Na całe szczęście w tym całym wariactwie odnaleźć można ,gdzieniegdzie, niczym perły rzucone w błoto przed wieprze głosy rozsądku. Jak chociażby taki nasz swojski arcybiskup Jędraszewski, znany już z tego, że jest znany, z tego co już mówił. Nasz krynica mądrości, ostoja rozsądku i przedmurze chrześcijanizmu tym razem nie zdzierżył i postanowił rozprawić się z ekoterroryzmem. W wywiadzie telewizyjnym arcy wyraźnie przestrzega przed ową nieletnią Gretą i jej podobnymi wskazując całkiem słusznie na zagrożenie jakie niesie ze sobą uznawanie jej za autorytet czy też wyznacznik czegokolwiek. Wszak wiadomo, że jedynymi autorytetami i wyznacznikami wszystkiego na świecie był, jest i będzie na wieki kościół katolicki. Jak dowodzi Jędraszewski ludzie dostali od boga ziemię po to, żeby uczynić ją sobie poddaną, czyli przeryć, wydoić, wydusić z niej co się tylko da. I ja tu musze niestety arcybiskupowi przyznać rację. Bo na dojeniu, duszeniu i cyckaniu to on i jego koledzy znają się najlepiej. Oprócz tego wszystkiego myślę też, że Jędraszewski pragnie do końca pozostać w zgodzie ze swoją wiarą. Jego książka z instrukcjami wszak kończy się rozdziałem o wielkiej apokalipsie, śmierci, ogniu lecącym z nieba, potopach, lawie wylewającej się z głębin ziemi i pierzu latającym po niebie w postaci aniołów z ognistymi mieczami - jednym słowem rozpierducha na całego. A ta mała gówniara, pospołu z ekologami i Franciszkiem niby papieżem próbuje to wszystko zepsuć. Ale nie z nami takie numery Brunner... abp Jędraszewski czuwa!
Na koniec, tego króciutkiego wszak tekstu, mała seria zdjęć. Z dwiema ekolożkami, wypatrującymi niecierpliwie końca świata.
Na całe szczęście w tym całym wariactwie odnaleźć można ,gdzieniegdzie, niczym perły rzucone w błoto przed wieprze głosy rozsądku. Jak chociażby taki nasz swojski arcybiskup Jędraszewski, znany już z tego, że jest znany, z tego co już mówił. Nasz krynica mądrości, ostoja rozsądku i przedmurze chrześcijanizmu tym razem nie zdzierżył i postanowił rozprawić się z ekoterroryzmem. W wywiadzie telewizyjnym arcy wyraźnie przestrzega przed ową nieletnią Gretą i jej podobnymi wskazując całkiem słusznie na zagrożenie jakie niesie ze sobą uznawanie jej za autorytet czy też wyznacznik czegokolwiek. Wszak wiadomo, że jedynymi autorytetami i wyznacznikami wszystkiego na świecie był, jest i będzie na wieki kościół katolicki. Jak dowodzi Jędraszewski ludzie dostali od boga ziemię po to, żeby uczynić ją sobie poddaną, czyli przeryć, wydoić, wydusić z niej co się tylko da. I ja tu musze niestety arcybiskupowi przyznać rację. Bo na dojeniu, duszeniu i cyckaniu to on i jego koledzy znają się najlepiej. Oprócz tego wszystkiego myślę też, że Jędraszewski pragnie do końca pozostać w zgodzie ze swoją wiarą. Jego książka z instrukcjami wszak kończy się rozdziałem o wielkiej apokalipsie, śmierci, ogniu lecącym z nieba, potopach, lawie wylewającej się z głębin ziemi i pierzu latającym po niebie w postaci aniołów z ognistymi mieczami - jednym słowem rozpierducha na całego. A ta mała gówniara, pospołu z ekologami i Franciszkiem niby papieżem próbuje to wszystko zepsuć. Ale nie z nami takie numery Brunner... abp Jędraszewski czuwa!
Na koniec, tego króciutkiego wszak tekstu, mała seria zdjęć. Z dwiema ekolożkami, wypatrującymi niecierpliwie końca świata.
Komentarze
Prześlij komentarz