Po A i B nieuchronnie przychodzi kolej na C. 23 lutego w mało sprzyjających okolicznościach przyrody (śnieg i minus 15) odbyło się pierwsze tegoroczne spotkanie fotoszopy. Na szczęście dla fotografów i modelek nie był to klasyczny plener, a zdarzały się jedynie szybkie wyjścia do stajni i jeszcze szybsze powroty na kubek czegoś gorącego lub niekoniecznie gorącego, ale równie dobrze rozgrzewającego ;)
Nie mam pojęcia jak to wygląda w innych krajach, w innych społecznościach. Ale u nas w rodzimym grajdołku "achowanie" mamy niejako we krwi. Kiedy byłem młody, z ust starszych nie raz słyszałem: "ach ta dzisiejsza młodzież", kiedy jestem starszy, z ust wielu rówieśników słyszę to samo. Plus jeszcze modne są: "za moich czasów" oraz "kiedyś to było inaczej". I szczerze mówiąc nie mam pojęcia, skąd to się bierze. No dobrze, za moich czasów i kiedyś to było inaczej, da się jeszcze jakoś wytłumaczyć, bo faktycznie świat nie stoi w miejscu, świat się zmienia, a nowinki technologiczne skróciły obieg informacji z tygodni do sekund, przesyłany zaś obraz pozwala mieszkańcowi Australii uczestniczyć on-line w koronacji Karola, króla Brytów. Można rzec, że świat się skurczył do niewielkiej szklanej kuli, w której kiedyś po potrząśnięciu, wokół figurki tańczącej pary wirował "śnieg", a dziś wirują pierdyliardy informacji i obrazów. Więc ...
Gut łork mister Mad!
OdpowiedzUsuńobserwuję :-)
OdpowiedzUsuńSławku cudna ta seria.
OdpowiedzUsuńnie wiem dlaczego ale gołe baby lepiej ci wychodzą na zdjeciach niż te pieknie ubrane ;p a swoja drogą podziwiam za robienie zdjec na zewnątrz przy mrozie.. ja ciepłolubny byt jeszcze sie nie przełamalam choc chec wielką mam na to ;)
OdpowiedzUsuńjest klimat, jest poezja obrazu...:)
OdpowiedzUsuńDużo ładnych zdjęć, naprawdę.
OdpowiedzUsuńIza ja wiem czemu gołe baby wychodzą mi lepiej niż ubrane... bo ja wolę gołe baby ;)
OdpowiedzUsuńSławku sięgaj gdzie wzrok nie sięga a i ubrane będą ci pasować ;) Zdjęcia swoją drogą piękne, wysmakowane i klimatyczne.
OdpowiedzUsuńJestem krótkowidzem od urodzenia ;D
OdpowiedzUsuń