Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2025

Łubudubu.

 "...To, że galaktyczny podmuch zmiecie naszą cywilizację, to nie jest dostateczny powód, by wybuchać płaczem..." I ja się zasadniczo z autorem tych słów, panem Piotrem Roguckim z zespołu Coma zgadzam. Ba, nawet chyba nalezę do tych, którzy uważają, że tej planecie będzie o niebo lepiej bez ludzi, niż z nimi. Człowiek bowiem jako gatunek, od kiedy tylko udało mu się osiągnąć poziom umiejętności kciuka przeciwstawnego, wziąć kamień do ręki i rozwalić nim głowę innego przedstawiciela swojego gatunku, robi wszystko by udoskonalać techniki anihilacji swoich pobratymców oraz innych stworzeń którym się udało nierzadko przez miliony lat przetrwać na planecie Ziemia. Ba, człowiekowi i tego jest za mało, więc wziął się za niszczenie tej planety, niczym dureń, który siedząc na gałęzi sam ją podcina. Będąc osobnikiem, który od lat nie korzysta z dobrodziejstwa samoidiocenia przy pomocy oglądania tak zwanej telewizji, o niektórych sprawach dowiaduję się z lekkim opóźnieniem, nad czym nie...

Just in Bober.

Z góry przepraszam potencjalnych fanów (a raczej fanki) Justina, ale to nie będzie o nim. Przepraszam również fanów fantazyjnych fryzur intymnych - zasadniczo też nie będzie o tym. Dziś chciałbym przybliżyć sylwetkę bobra europejskiego. Zdziwionym potwierdzam - tak chodzi o gryzonia z dużymi siekaczami i plaskatym ogonem, prowadzącego wodno lądowy tryb życia. Onegdaj zwierzę to było dosyć powszechne i można się było o nie prawie potykać. Niestety na swoje nieszczęście okazał się jadalny i przydatny w przemyśle futrzarskim, do tego na tyle mało niebezpieczny, że poza pewną upierdliwością (najłatwiej bobra upolować nocą) stał się łatwym celem dla łowców i myśliwych. Doprowadziło to w pewnym momencie do prawie całkowitego wyginięcia owego zwierza na kontynencie europejskim. Z jego skóry robiono czapki i futra, jego ogon okazał się takim przysmakiem, że zawędrował na królewskie stoły w większości ówczesnych monarchii, zaś wydzielina bobra, którą natłuszczał swoje futro była uznawana za afr...

Udawanie Greka.

 Grecja jak wiadomo jest kolebką ludzi którzy niejako zawodowo udają Greka, a czasami nawet i Greczynki. Oprócz tego z niewiadomych kompletnie przyczyn również kolebką cywilizacji jest i basta. Albowiem właśnie tam się narodził i kształtował piękny antyczny świat, będący podwalinami dzisiejszej Europy. Świat do którego nawet dziś po upływie tylu setek lat wciąż wielu wzdycha z rozrzewnieniem i tęsknotą -  tam wszakże zgodnie z historycznymi przekazami żyło wielu uznanych za wybitnych mędrców, poetów, matematyków i filozofów. Z owej starożytnej Grecji również pochodzi wiele podziwianych wspaniałych zabytków, poutykanych w muzeach na całym świecie. Choć uczciwie tu i teraz przyznać trzeba, że sporo tych eksponatów mimo upływu czasu nadal jest wstydliwie ukrytych głęboko w magazynach, w przepastnych schowkach czy w ciemnych piwnicach tychże muzeów, bowiem i one (te muzea, nie eksponaty) z pewnych powodów udają Greka. Te powody to z pewnością głęboki szok i pewnego rodzaju skrępow...