Onegdaj dziecięciem prawie jeszcze będąc odkryłem zespół Kult. A raczej zespołu tego muzykę i zakochałem się w niej bezgranicznie. Miłość ta jednostronna trwa zresztą do dziś, ale o wcześniejszych czasach póki co wspomnieć chciałem. Wśród wielu refleksyjnych czy też zaangażowanych społecznie piosenek Kultu pojawia się na płycie Your Eyes wydanej w 1991 roku utwór pod tytułem Parada wspomnień. Skoczny, melodyjny i choć opisujący realia stanu wojennego z wszechmiar radosny. Słuchając tego kawałka od lat nieodmiennie czuję niezwykle pozytywną energię i wspominam lata młodzieńcze, kiedy żałowałem, że tamte opisywane w piosence wydarzenia już "nie, nie, nie, nie powtórzą się". Kazik bowiem, całkiem słusznie zresztą czasy poważne i przepełnione patriotycznymi uniesieniami pokazał przez pryzmat dorastania i dojrzewania młodego pokolenia, dla którego nawet stan wojenny, wojsko na ulicach czy godzina policyjna były kolejną okazją do zabawy i czerpania z życia pełnymi garściami.
Jakże się wówczas myliłem wiem dziś. Myliłem się żałując i myliłem się chcąc, by jednak się te czasy powtórzyły. Bo wbrew jakiejkolwiek logice, wbrew historii, wbrew wszystkiemu właśnie szykuje się nam powtórka. Znów mamy rząd oderwany od rzeczywistości, rząd wykorzystujący policję jako narzędzie represji wobec niezadowolonych, rząd popierany przez zabetonowaną ideologicznie mniejszą część społeczeństwa, rząd który mami głupich złotymi opakowaniami po cukierkach i czekoladzie. Z przodu pieczone gołąbki same wpadają do gąbki - a to 500 plus, a to 300 wyprawki, a to mieszkania za pół darmo. Ale z tyłu stoi odkurzacz, który ze społeczeństwa w formie podwyższanych po cichu wciąż podatków i akcyz wysysa z nawiązką wszystko to co dostają, bo jak słusznie ktoś zauważył dawno temu; rząd nie ma czegoś takiego jak swoje pieniądze - dając jednym, musi zabrać innym. Ostatecznie jedynym beneficjentem rządowej "darmochy" są wszelkiej maści nieudacznicy, bezmyślni reproduktorzy, wieczni bezrobotni oraz leworęczni podopieczni opiek społecznych, czyli wszyscy Ci, którzy nie dokładają do wspólnego garnuszka czerpiąc jednocześnie z niego garściami. "Ten system musi upaść, teraz i zaraz..." - jak też śpiewał w innym utworze Kazik. I upadnie z pewnością. Pytanie tylko brzmi co jeszcze PiS będzie musiał spieprzyć, jak jeszcze upodlić tego swojego suwerena, jak mocno na kolana czy też całkiem na glebę cisnąć naszą gospodarkę? Żeby naród zrozumiał, że to kolejna "...z ponurego średniowiecza krucjata przeciwko Polsce.."? Mam nadzieję, że już niedługo to potrwa. Na wszelki wypadek, będąc akurat nad morzem naszym pięknym, zbieram co lepsze kamienie. Do zobaczenia.
A póki wciąż jeszcze rząd i wspierający go episkopat nie mówi mi co mam chcieć i móc, to od siebie, od serca dam pooglądać. Panie i panowie oto 2plus. Dominika i Lenka, Lenka i Dominika. Uchwycone na plenerze Misja Wschód, het, het pod białoruską granicą, nad zalewem Siemianówka.
Przy okazji serdeczne pozdrowienia dla Straży Granicznej i Policji w Michałowie. Oby wszyscy mundurowi w naszym kraju mieli takie podejście do obywatela i wykonywanych obowiązków.
Jakże się wówczas myliłem wiem dziś. Myliłem się żałując i myliłem się chcąc, by jednak się te czasy powtórzyły. Bo wbrew jakiejkolwiek logice, wbrew historii, wbrew wszystkiemu właśnie szykuje się nam powtórka. Znów mamy rząd oderwany od rzeczywistości, rząd wykorzystujący policję jako narzędzie represji wobec niezadowolonych, rząd popierany przez zabetonowaną ideologicznie mniejszą część społeczeństwa, rząd który mami głupich złotymi opakowaniami po cukierkach i czekoladzie. Z przodu pieczone gołąbki same wpadają do gąbki - a to 500 plus, a to 300 wyprawki, a to mieszkania za pół darmo. Ale z tyłu stoi odkurzacz, który ze społeczeństwa w formie podwyższanych po cichu wciąż podatków i akcyz wysysa z nawiązką wszystko to co dostają, bo jak słusznie ktoś zauważył dawno temu; rząd nie ma czegoś takiego jak swoje pieniądze - dając jednym, musi zabrać innym. Ostatecznie jedynym beneficjentem rządowej "darmochy" są wszelkiej maści nieudacznicy, bezmyślni reproduktorzy, wieczni bezrobotni oraz leworęczni podopieczni opiek społecznych, czyli wszyscy Ci, którzy nie dokładają do wspólnego garnuszka czerpiąc jednocześnie z niego garściami. "Ten system musi upaść, teraz i zaraz..." - jak też śpiewał w innym utworze Kazik. I upadnie z pewnością. Pytanie tylko brzmi co jeszcze PiS będzie musiał spieprzyć, jak jeszcze upodlić tego swojego suwerena, jak mocno na kolana czy też całkiem na glebę cisnąć naszą gospodarkę? Żeby naród zrozumiał, że to kolejna "...z ponurego średniowiecza krucjata przeciwko Polsce.."? Mam nadzieję, że już niedługo to potrwa. Na wszelki wypadek, będąc akurat nad morzem naszym pięknym, zbieram co lepsze kamienie. Do zobaczenia.
A póki wciąż jeszcze rząd i wspierający go episkopat nie mówi mi co mam chcieć i móc, to od siebie, od serca dam pooglądać. Panie i panowie oto 2plus. Dominika i Lenka, Lenka i Dominika. Uchwycone na plenerze Misja Wschód, het, het pod białoruską granicą, nad zalewem Siemianówka.
Przy okazji serdeczne pozdrowienia dla Straży Granicznej i Policji w Michałowie. Oby wszyscy mundurowi w naszym kraju mieli takie podejście do obywatela i wykonywanych obowiązków.
Przepiękne...
OdpowiedzUsuńW imieniu kolektywu dziękuję.
UsuńI tekst i fotografie najwyższego sortu. Szkoda tylko, że taki tekst trzeba było pisać, oj szkoda.
OdpowiedzUsuńprzyjemnie się czyta i.... ogląda, pozdrowienia :D
OdpowiedzUsuń