Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2024

Adam i Ewy.

Mickiewicz poetą wielkim był. Podobno. To znaczy tak twierdzą ci, co twierdzą że się znają. I dlatego Mickiewiczem męczy się dzieciaki w szkołach od pokoleń. A sam wieszcz gdyby ożył, to z pewnością byłby wielce kontent z tego faktu, bowiem już za życia wykazywał się wielką atencją do samego siebie i uwielbiał budować wokół własnej osoby dramaturgię. Co w sumie nie dziwi, bowiem i owszem poeta musi umieć jako tako klecić rymy, ale jednocześnie, żeby się wybić z tłumu takich jak on - oczytanych i piśmiennych - musi też być dobrym aktorem i dbać o to, by być na piedestale. Poeta też musi cierpieć. Mógłby z głodu, ale jak powszechnie wiadomo to cierpienie mało szlachetne i w brzuchu na dokładkę burczy, więc zdecydowanie lepiej cierpieć romantycznie, z miłości niespełnionej. I tę drogę wybrał Mickiewicz, który to po początkowych niespełnieniach, później całkiem nieźle wyspecjalizował się w spełnieniach. Zaczął od znanej historykom Maryli Wereszczakówny, w której kochał się szalenie i niesz...

Apokalipsa

  Odkąd świadomie zacząłem oglądać filmy (pełnometrażowy Bolek i Lolek to niby też film, ale nie o to mi chodzi), pojawiają się różne scenariusze dotyczące zagłady ludzkości. Asteroidy, wielka powódź, hordy zombie, globalna wojna atomowa, nieuleczalna zaraza czy najazd obcych. Apokalipsa, zagłada, śmierć, dym, zniszczenie i gdzieniegdzie garstki szczęśliwców, które jako tako radzą sobie w nowej rzeczywistości. Filmy owe nauczyłem się przez lata cenić nie za scenariusz, grę aktorów, formę zniszczenia czy zakończenie (bo to ostatecznie i tak wiedzie ku jednemu zakończeniu), a za scenerię i kadry. Wielkie opustoszałe czy zalane wodą miasta, przerażający (w zamyśle) kosmici, martwe pustkowia i rzadkie enklawy post apokaliptycznego społeczeństwa. No po prostu lubię. Może nie aż tak, że chciałbym to w realu zobaczyć na własne oczy, ale kiedy tylko pojawia się jakiś nowy film z tego gatunku - oglądam obowiązkowo. No i żeby nie było, żem nieuk i troglodyta również czytam. K...